Powiało mocno, błocka trochę się przesuszyły. Rankiem ruszyliśmy z Frodą wzdłuż Bobru, idąc wałem przeciwpowodziowym przy ulicy Wiejskiej (Strupice vel Raszyce; niegdyś: Straupitz). Porozlewała się nam rzeka szeroko; łąki na terenie przeznaczonym pod zalanie - pod wodą. Sam Bóbr żwawy, chociaż na razie w tym miejscu niezbyt groźny.
Doszliśmy do Grabarowa, do nowej przeprawy przez rzekę (gotową w połowie... a nawet w 1/3) i nowej estakadki nad dwupasmówką. Dobry, przedwiosenny spacer...
Aha, pozdrowienia dla Wiktora, niezmiennie tłukącego kilometry na "góralu".
![]() |
| Everglades... no, bardziej Sometimes-Glades nadbobrzańskie |
![]() |
| Zabobrzone drzewa |
![]() |
| Kra spływa tutaj spokojnie; inaczej jest pewnie w Wojanowie i Łomnicy... |
![]() |
| Estakada |
![]() |
| Estakada "od spodu" |
![]() |
| Jeleniogórsko-Dolnośląska Europa! |
![]() |
| Skomplikowany komunikacyjnie widok na Karkonosze |
![]() |
| Bóbr uprawny |
![]() |
| Strupicki Misiek - mimo usilnych starań nie zechciał podejść ani do mnie, ani do Frody. Ale ogonem machał dziarsko i bardzo przyjaźnie. |
![]() |
| Nowa przeprawa przez Bóbr - w połowie gotowa... prawie |











Przestałeś spacerować ? M.
OdpowiedzUsuńPrzestałem pisać. Za dużo zajęć, zleceń, obowiązków. Poza tym - po przejrzeniu (niedawno) własnych wpisów z ostatniego roku dochodzę do wniosku, ze to dość kiepskie pisanie jest. Na 92 wpisy z 2011 r. może z 10 było naprawdę wartych opublikowania. Tak więc taki trochę "cienkopis" ze mnie. Będzie w 2012 r. rzadziej, ale być może bardziej zajmująco. W każdym razie o to będę się starał.
OdpowiedzUsuń