(ciąg dalszy)
Kościół p. w. ŚwiętejRodziny poświęcony był pierwotnie świętemu Józefowi, a pierwsze o nim notatki
pochodzą z połowy XIV w. Dzisiejszy wygląd zawdzięcza – jakże by inaczej –
cystersom, jego wzniesienie nakazał opat krzeszowski. Budynek w stanie surowym
wznoszono przez lat dziesięć (10.VIII.1670 r. położono kamień węgielny, w 1680
r. kościół został przykryty dachem). Przez kolejnych dwadzieścia lat trwały
prace wykończeniowe (sztukaterie, malowidła, etc.), wniesiona została wieża, do
której budowy wykorzystane materiały z rozebranej starej świątyni. Nazwisko mistrza
budowlanego nie jest znane; jednak na podstawie porównań z innymi jego dziełami
można przyjąć, że architektem (a więc i budowniczym) był Martin Allio, który –
co wiadomo – był autorem przebudowy kościoła klasztornego w niedalekich Brumovicach. Chełmski kościół katolicki
to wczesnobarokowa, trzynawowa konstrukcja o nawie centralnej i prezbiterium
tej samej wysokości, przykrytych jednorodnym sklepieniem. Poza ołtarzem
głównym, pochodzącym najpewniej z kościoła przyklasztornego w Krzeszowie, mój
zachwyt wzbudziła ambona, wykonana w 1686 r. przez Gregora Schröttera, syna
krzeszowskiego stolarza, który kształcił się w Pradze na koszt cystersów. Nie
jestem zwolennikiem opisywania tego, co w pełni docenić można wyłącznie
wówczas, gdy zobaczy się to na własne oczy (a więc: zajeżdżajcie do Chełmska
Śląskiego!).
![]() |
Dawna plebania, później szkoła |
![]() |
Nowa plebania pocysterska z cmentarzem przykościelnym |
![]() |
Spoczywa tu Aptekarz... |
Przed świątynią
zachowane pomniki i nagrobki niemieckie (z jakże typowymi dla nich
inskrypcjami, w których na poczesnym miejscu występuje profesja zmarłego).
Przed murem cmentarnym – dom parafialny, renesansowy (1575 r., przebudowany w
połowie XVII w.), z częściowo zachowanymi na zachodniej fasadzie geometrycznym
wzorem. Malowidła natynkowe zostały pieczołowicie zrekonstruowane w 1943 (!) roku,
dzisiaj nikną w oczach: polski wymiar konserwacji zabytków prowincjonalnych.
W późniejszych czasach w budynku mieściła się szkoła kościelna, a w 1748 r.
cystersi wybudowali nową, barokową plebanię (wejście – jak to w cysterskim
zwyczaju – od północnej strony).
![]() |
Kościół ewangelicki, dzisiaj hurtownia |
![]() |
"Brat adamaszkowy" - jedyny ocalały |
Oprócz wymienionych
już Dwunastu (czy jedenastu) Apostołów w Chełmsku Śl. istniało jeszcze jedno,
podobne osiedle rzemieślnicze, zwane domami Siedmiu Braci. Tym razem w 1763 r. krzeszowski
opat wybudował domy, w których osiedlili się bawarscy wytwórcy adamaszku.
Osiedle niestety spłonęło, pozostał więc jeden samotny Braciszek przy ulicy
Kamiennogórskiej 21.
Zresztą pożary były
straszliwą plagą, dotykającą Schömberg z zadziwiającą regularnością: 4 lipca
1567 r. w pierwszym wielkim pożarze spaliła sie cała południowa pierzeja Rynku.
9 września 1829 r. ogień zniszczył zachodnią ścianę Rynku, wraz z ratuszem,
oraz 12 domów przy dzisiejszej ul. Lubawskiej. Ostatni wielki pożar z
20 grudnia 1848 r. spustoszył 20 kamienic południowej i wschodniej pierzei
Rynku. Za każdym razem na pogorzeliskach odradzały sie domy, a odbudowując
miasto zawsze zachowywano pierwotny, średniowieczny układ ulic.
![]() |
Narożna "kamienica" w Rynku, własność prywatna. Kupiono za 7.000 zł. Nie zrobiono NIC! |
Mam
wątpliwości, czy Chełmsko Śląskie przeżyje czasy Trzeciej, czy Czwartej (jedna
ryba, miasteczkiem zdaje się NIKT się nie interesuje) Rzeczpospolitej Polskiej.
Na razie działania władz odpowiedzialnych (w zasadzie BRAK jakichkolwiek
działań) wyglądają na celowy sabotaż wymierzony w miejscowość i w jej mieszkańców.
Tym razem pożar nie będzie potrzebny...
Najnowsza propozycja
sołtysa: sprzedajemy kompleks domów apostolskich za okrągły milion złotych w
całości jednemu inwestorowi; albo za 100.000 za sztukę obecnym ich
mieszkańcom. Dodam tu, że opłata czynszowa wynosi obecnie 100 zł miesięcznie
(przy czym 2 domy nie płacą nic, bo mieszczą się w nich instytucje użytku
publicznego, jedna z chałup zdaje się stoi pusta). Czy więc 1000 złotych, które
miasteczko uzyskuje miesięcznie z opłat czynszowych to suma, która może pokryć
jakiekolwiek koszty, związane z utrzymaniem zabytkowego kompleksu? Proszę mnie
nie zrozumieć źle: nie chodzi mi o bezmyślną podwyżkę czynszów: mieszkańcy nie
mogliby ich opłacić (tak na marginesie: z rozmowy z jednym z mieszkańców „Domu
Apostolskiego” dowiedziałem sie, że zdecydowana większość mieszkańców Chełmska
Śl. pracuje w Czechach – od Mlada Boleslav po Liberec, niektórzy dojeżdżają do
pracy w Kamiennej Górze i Wałbrzychu, a niemało jest tych, którzy pracują za
zachodnią granicą Polski). Zadanie władz lokalnych widzę w uporządkowaniu Chełmska
Śląskiego, zainwestowaniu kilku milionów w odnowienie Rynku, uwydatnienie tego,
co z miasteczka czyni perełkę turystyczną. Proszę mi wierzyć – będzie to
inwestycja o wiele tańsza, niż na przykład rewaloryzacja parku zdrojowego w
Cieplicach w połączeniu z odbudową tamtejszego kompleksu pocysterskiego i
nieszczęsnym kleceniem tego.., no...: a-Kała-Parku. I mam wrażenie, że byłaby
to inwestycja bardzo ciepło przyjęta przez mieszkańców, a i doceniona przez
turystów.
Dość o Chełmsku
Śląskim w tej rundzie wpisów. Wiem, że wrócę tam jeszcze niejednokrotnie, by poszwendać
się po najbliższych okolicach, a do nich należą choćby Adršpašské skály, do których
z miasteczka jest jakieś siedem kilometrów (może osiem): a więc piesza
wycieczka jednodniowa (bo wrócić też trzeba...). Przenocować można choćby w
hotelu Zadrna, lub – taniej – w gospodarstwach agro, choćby „Nad Wodospadem”.
No, to co? Do zobaczenia w Chełmsku Śląskim lub w jego okolicach?
No, to co? Do zobaczenia w Chełmsku Śląskim lub w jego okolicach?
![]() |
Agroturystyka "Nad Wodospadem", 1,5 kilometra od Rynku w Chełmsku Śl. |
Uwaga: część pierwsza wpisu poniżej na blogu
Garść internetowych adresów:
Serwis Chełmsko Śląskie
Wiejska Chata u Apostoła
Gmina Lubawka - strona oficjalna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz