°°°
U Elżbiety Küsterowej doroczne spotkanie pod nazwą "Mała Wielkanoc" tym razem wypadło dokładnie w pierwszy dzień Wielkiej Nocy prawosławnej. Pogoda iście majówkowa - nie sposób było więc nie "być". O Pałacu w Łomnicy pisałem już kilkakrotnie, pisała o nim także "Zielona Szkoła", również imponująca rezydencja wojanowska była tematem na blogach, jednak nie sposób obiektów tych pominąć.
Gdy siedzieliśmy przy kufelku Plznenskeho Prazdroju na tarasie restauracji Pałacu Wojanowskiego, usłyszałem z ust gości, którzy również przybyli tu (najwyraźniej ze stolicy regionu) w celach rodzinno-rekreacyjnych, komplement ogromny dla naszej Doliny Pałaców i Ogrodów; krótkie zdanie, wypowiedziane w zachwycie, lecz bez emfazy: "Dlaczego [te pałace] nie leżą bliżej Wrocławia?". Toż to kwintesencja sloganu reklamowego!!! Ech, pomarzyć...: szybka szosa łącząca Kotlinę ze stolicą Dolnego Śląska, szybkie połączenie kolejowe... i oto nasza Dolina Pałaców i Ogrodów byłaby znacznie bliżej Wrocka...
Na Zabobrze wróciliśmy z Frodą pieszo - kwietniowe słońce było takie kuszące.
Wałbrzych. Karbońskie skamieliny i odciski z pokopalnianych hałd. Paprocie,
skrzypy, widłaki …
-
Nieodłącznym elementem wałbrzyskiego krajobrazy są pozostałości po
górnictwie węgla kamiennego. Oprócz licznych obiektów, które niegdyś
służyły wydobyciu n...
2 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz