Powracam do tematu linii kolejowej z Jeleniej Góry do Tanvaldu, ze szczególnym uwzględnieniem jej odcinka między Szklarską Porębą i Harrachovem. W związku z tym ciekawy tekst pana Janusza Kućmina, napisany na długo przed będącymi (miejmy nadzieję) na ukończeniu robotami rewitalizacyjnymi na górskim odcinku Kolei Kamieńczyka (Kolej Izerska jest zupełnie gdzie indziej...). Zapraszam do lektury!
Na granicy światów! Dyspersja promieni słonecznych podczas jesiennych
inwersji. Efekt Tyndalla!
-
Inwersja temperatur, która najczęściej ma miejsce w okresie jesiennych, to
niezwykły układ pogodowy, podczas którego dużo łatwiej można podziwiać
m.in. sze...
5 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz