15.04.2009

Bożenka zaprasza do Domu Carla (i Gerharta) Hauptmannów

Wprawdzie nic nie wiem o Artyście i Jego sztuce (Bożenka lakonicznie dość - pewnie w ramach oszczędności, które nakazem złych czasów są - informuje o wernisażu), ale polegam na artystycznym znawstwie pani Kierownik Najpiękniejszego Domu Muzealnego w Karkonoszach i propaguję anonsowane (późno...!) przez Nią wydarzenie. Post scriptum: Bożenka rzuciła jednak ze dwie (ale pełniutkie, że hej!) garście informacji, a moja "znajomość" opisana poniżej okazała się ze wszech miar trafna. Jeno pokolenia mi się nieco pomerdały. Mimo opisywanych w Jej informacji fatalnych warunków dojazdu do Domu Carla (i Gerahrta) Hauptmanna - warto się przedrzeć... Bo do TEGO Domu zawsze jest warto przyjechać! Znany mi jest inny pan Stefan Dybowski (na zdjęciu poniżej - pierwszy z prawej), były minister kultury i sztuki w rządzie Józefa Cyrankiewicza w latach 1947-52, jednak nie przypuszczam, by ów ludowiec do dzisiaj "mieszał" w sztuce (bo w kulturze nigdy za wiele nie namieszał...).

4 komentarze:

  1. Otóż znany ci jest przodek artysty, który (jak twierdzi artysta) wykruszył się z powodu braku akceptacji jedynej słusznej linii. Serdecznie dziękuję za miłe komplementy... rozumiem,że masz na myśli intuicję i wyczucie bardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Co on mógł namieszać w sztuce w tych czasach, skoro było wszystko ułożone odgórnie. Ale do końca był wierny Stronnictwu Ludowemu.
    Socrealizm był dopiero potam
    Ps. czy mogę prosić o to zdjecie na meila ?
    Pozytywnie nastawiony

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie wysłałem na adres...: anonimowy@ktowiegdzie.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. dam ci ja go bo to SAM artysta ci się wpisał. Rozpoznał dziadka

    OdpowiedzUsuń

Flagi

free counters