W Karkonosze zjechało się mnóstwo turystów - na Święta i na szaleństwa sylwestrowo-noworoczne. Większość narciarzy jest rozczarowana - śniegu jak na lekarstwo, w Szklarskiej tylko Puchatek (ze sztucznym śniegiem), no może jeszcze ze dwa małe stoki. Jakuszyce odwołują Bieg Sylwestrowy. Karpacz ledwie przybielony... I zmian (na bardziej narciarsko) raczej nie widać.
Jak przepowiadają najstarsi "Wierzcholcy Karkonoscy", śnieg w większych porcjach pojawi się w drugim tygodniu stycznia. Może to i lepiej?
Póki co możemy się rozkoszować takimi oto wschodami słońca ("zdjęte" 29 grudnia 2009 u podnóża Szybowcowej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz