13.02.2010

Jakie to proste: Ojczyzna

Mierzi mnie polityka w wydaniu polskim, mdli mnie na widok cierpiącego na IPN-owską manię prześladowczą oszołoma Kaczyńskiego Jarosława (takiego nieudanego rzeźnika, poszukującego ciągle to nowych haków), odpycha mnie marionetkowy Tusk (tańczy, jak mu wskażą sondaże), przeraża mnie zbliżająca się kampania prezydencka, w której nie ma ANI JEDNEGO polityka (pożal się Boże), godnego tego Urzędu. I tak sobie myślę, że zatraca się w tym wszystkim sam cel zawodu (niegdyś może: powołania) polityka. A przecież to takie proste - zdefiniować wartości najwyższe słowami bliskimi, codziennymi, ciepłymi...:


Spójrzcie na to i posłuchajcie, politykierzy polscy. I zamknijcie swoje parszywe szczekaczki, pełne frazesów, pustosłowia i obłudy. Nie napiszę "uczcie się", boście zbyt tępi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Flagi

free counters