...czyli "patykiem pisane". Poranny spacer niespodziewanie przeniósł mnie w sposób szczególny w lata młodości: oto mój pies Frodo (koneser najwyraźniej) wywąchał w trawie taką oto "pamiątkę":
Nie miałem pojęcia, że ciągle jeszcze trwa produkcja tego "ślachetnego" trunku. Nie chciało mi się wierzyć, że w dalszym ciągu znajdują się jego amatorzy. Widać tradycja w narodzie nie ginie, a przemysłowi jabolowemu nie straszne kapitalizmy i wolne rynki!
Polowanie na Widmo Brockenu! Biała Tęcza! Zjawiskowe Karkonosze!
-
Trwał kolejny dzień inwersji w Sudetach (12.11.2024), a ja z Gór Izerskich
podziwiałem charakterystyczne dla takiej aury morze chmur. Wcześniejsze,
wszystk...
1 tydzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz