"Obecnie samorządy dostają jedynie informację o tym, ile milimetrów wody może spaść, co nikomu nic nie mówi. Potrzeba precyzyjnych symulacji dla gmin zagrożonych powodzią - gdzie opad deszczu może doprowadzić do wylania rzek, nawet najmniejszych, powodując szkody w mieniu i zagrożenie życia ludności. A dokładnie - którymi ulicami woda popłynie i co zniszczy na swojej drodze, jeśli opad wyniesie 40 mm, 70 mm czy 100 mm. Nie ma takich prognoz, bo brakuje na nie pieniędzy" - to cytat z wywiadu z dr. inż. Romuald Grockim. Wywiad ukazał się we wrocławskim dodatku "Gazety Wyborczej", całość znajduje się TUTAJ.
Podejrzałem węglarka leśnego na Pogórzu Kaczawskim! Rzadki chrząszcz …
-
Moje zamiłowanie do owadów już trwa wiele lat, choć nie poświęcam mu tyle
uwagi ile bym chciał, ale za każdym razem obserwacje ciekawych gatunków
dają mi m...
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz