W przeddzień rozpoczęcia Biennale podpisane zostały dwie Umowy o Współpracy Kulturalnej: pomiędzy Worpswede a Kazimierzem Dolnym oraz Szklarską Porębą. Wszystkie trzy miejscowości są członkami Europejskiego Stowarzyszenia Miast-Kolonii Artystycznych euroArt, co już samo w sobie stanowi o pewnym współdziałaniu. Podpisane umowy obligują do niego jeszcze mocniej, a w rozmowach podczas uroczystej kolacji, wydanej przez burmistrza Stefana Schwenke w najzacniejszym hotelu w Worpswede, w Eichenhof, padały liczne, konkretne propozycje, w jaki sposób ów dokument biurokratyczny wypełnić treścią artystyczną i kulturalną.
Burmistrz Grzegorz, ten ze Szklarskiej Poręby, właśnie stwierdza, że podsunięto mu dokument burmistrza Grzegorza. Tego z Kazimierza. Drobną fopę szybko naprawiano. |
Burmistrzów trzech (Od lewej: Grzegorz Sokoliński - Szklarska Poręba; Stefan Schwenke - Worpswede; Grzegorz Dunia - Kazimierz Dolny). |
Dla mnie uroczystość była translatorskim chrztem bojowym w Worpswede: najpierw, w ramach rozgrzewki, w sposób szeptany tłumaczyłem obu polskim burmistrzom przemówienia niemieckie; następnie – już konsekutywnie i na niemiecki – ich przemówienia. Wyszło nieźle, jak sądzę, choć przy każdym ruchu czułem coraz silniejszy ból, związany z owym nieszczęsnym krążkiem międzykręgowym (patrz: CZĘŚĆ I opowieści o Worpswede).
Treść umowy (w języku polskim) w wersji dla Szklarskiej Poręby dostępna jest TUTAJ. Obie wersje polskie oraz niemiecka są w części zasadniczej jednobrzmiące.
Addendum: Po uroczystości powyższej, jeszcze w trakcie trwania kolacji, Grzegorz Sokoliński ciemną, wietrzną nocą ("Wer reitet so spät durch Nacht und Wind?") wyruszył w drogę powrotną do Polski, do stolicy Mazowsza (oraz niejako przy okazji – także całej Rzeczpospolitej). Następnego dnia bowiem miało miejsce niezwykle istotne dla Szklarskiej Poręby wydarzenie: podpisanie listu intencyjnego, którego sygnatariuszami są Ministra Sportu i Turystyki Joanna Mucha, Marszałek Województwa Dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec oraz Burmistrz Szklarskiej Poręby Grzegorz Sokoliński. Dowody są na zdjęciach w linkowanym wyżej artykule.
Addendum: Po uroczystości powyższej, jeszcze w trakcie trwania kolacji, Grzegorz Sokoliński ciemną, wietrzną nocą ("Wer reitet so spät durch Nacht und Wind?") wyruszył w drogę powrotną do Polski, do stolicy Mazowsza (oraz niejako przy okazji – także całej Rzeczpospolitej). Następnego dnia bowiem miało miejsce niezwykle istotne dla Szklarskiej Poręby wydarzenie: podpisanie listu intencyjnego, którego sygnatariuszami są Ministra Sportu i Turystyki Joanna Mucha, Marszałek Województwa Dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec oraz Burmistrz Szklarskiej Poręby Grzegorz Sokoliński. Dowody są na zdjęciach w linkowanym wyżej artykule.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz