Bez pieniędzy Biennale by nie było. Z pewnością jednak "niemieckich" pieniędzy nie starczyłoby na nasze prezentacje. Poza tym – o czym później – właściwie odbyły się dwie różne imprezy pod wspólnym tytułem: część niemiecka oparta głównie o film i jego peryferie, oraz część polska wykorzystująca sztuki piękne, w tym głównie malarstwo, rysunek, rzeźbę, ceramikę etc.
Poniżej więc logotypy naszych dobrodziejów (sponsorów, instytucji wspomagających), dzięki którym udało się zrealizować polską część Biennale.
Z pewnym wahaniem zamieszczam także TEN logotyp Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze (z logotypem dolnośląskiego UM): niewątpliwie muzeum miało swój znaczący udział (choćby osobowy) w organizacji Biennale, jest także instytucją kultury Samorządu Województwa Dolnośląskiego, ale Urząd Marszałkowski potraktował nas "per noga" i wypiął się na nas, okazując niezwykle głębokie poważanie. Najgłębsze z możliwych. Nawet nie otrzymaliśmy odpowiedzi na naszą prośbę o patronat. To się nazywa polityka bardzo niekulturalna...
Oto, jak Zarząd Województwa Dolnośląskiego dba o propagowanie rodzimej sztuki, kultury i artystów za granicą: takie działania uważa się za "niecelowe". Nie chce mi się "grzebać" w gównie, które Zarząd uważa za gówno celowe, bo czasu mojego szkoda na tych szkodników. Gratuluję dobrego samopoczucia!
Coś nie idzie pisanie o Worpswede. Czyżby przesyt ? Marianna
OdpowiedzUsuńO samym przebiegu Biennale nie mnie pisać: anim artysta, anim organizator: zwykły wyrobnik ze mnie był przy tym projekcie. Na Facebooku za to napisałem sporo (o ile jeszcze nie zauważyłaś: http://www.facebook.com/BiennaleWorpswede2013 ).
OdpowiedzUsuńCzyżbym i w tym wypadku musiał wyręczać Kuratorów i Kierowników Projektów? Macie z Przemkiem uprawnienia przeze mnie nadane, by na Facebooku na zalinkowanej wyżej stronie publikować "w imieniu" Biennale Sztuki i Filmu Worpswede 2013. Do dzieła, Marianno!