Dobra wiadomość dla Świeradowa Zdroju i dla wszystkich turystów znudzonych monotonią Szklarskiej Poręby, szczególnie zimą. Oto otwarta została droga łącząca te dwa miasta (prowadząca przez słynny, acz przereklamowany Zakręt Śmierci), wyremontowana kosztem ok. 11 milionów złotych. Ponieważ jednak do każdej porcji miodu w naszym kraju przynależy spora dawka dziegciu, zacytuję wiadomość z Polskiego Radia Wrocław:
Problem w tym, że od miejsca gdzie kończy się wyremontowany odcinek, w okolicach Rozdroża Izerskiego, na kierowców czeka wielokilometrowa jazda po... lodzie i śniegu, które nie widziały piasku ani soli.
Dlaczego jeden odcinek jest dobrze odśnieżony, a drugi całkowicie oblodzony i niebezpieczny? Wicemarszałek Zbigniew Szczygieł mówi, że taki jest po prostu urok dróg wojewódzkich, które są utrzymywane w trzecim standardzie, czyli mogą być białe. Wicemarszałek zaleca ostrożną jazdę, ale już dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, Roman Głowaczewski przyznaje, że lodowa rynna na tej drodze, to prawdziwy problem, który zostanie rozwiązany, gdy tylko temperatura wzrośnie powyżej minus 5 stopni Celsjusza.
Tymczasem za kilka dni zaczynają się ferie zimowe i droga między Świeradowem a Szklarską Porębą może okazać się dla wielu kierowców niebezpieczną pułapką. Ryszard Brzozowski, wiceprezes spółki prowadzącej w Świeradowie wyciąg gondolowy wspólnie z burmistrzem Świeradowa zwracają się z apelem do władz wojewódzkich o poprawę bezpieczeństwa na niewyremontowanej części drogi 358.
Mimo wszystko cieszy, że ta piękna trasa doczekała się ulepszenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz