Wprawdzie dział ze zdjęciami jest w oddzielnej zakładce, ale nie mogę się powstrzymać: piękno październikowej jesieni w dawnym założeniu parkowym hrabiego von Reden i jego małżonki, Friederike oszołomiło nas. Wierzcie mi, zdjęcia poniższe nie oddają nawet w skromnej części tego złotodajnego krajobrazu...
Opis trasy (w drugą stronę) znaleźć można tutaj.
O Bukowcu na tym blogu, a także na tym starszym:
- Bukowiec z odremontowaną herbaciarnią i wieżą
- O Bukowcu i koncepcji rewitalizacji
- Friederike von Reden
Ależ sobie waćpan piknie zyjesz... na tym snopku. Przykład mi brac. M.
OdpowiedzUsuńPięknie.. być miało
OdpowiedzUsuń