Ze zdumieniem przeczytałem krótką notatkę w notatce na portalu Górnego Palatynatu z miasteczka Weiden. Oto od 18 lat organizowane tam są "Bawarsko-Czeskie Dni Kultury i Gospodarki". W tym roku w imprezie wzięła udział (jak przypuszczam - w charakterze gościa honorowego) "polsko-niemiecka rodzina artystów w szkle, państwo Borowscy" (to cytat). Zapytacie, co w tym dziwnego? Otóż, dziwne jest następne zdanie:
So war es nur konsequent, dass Dr. Stefania Zelasko, Direktorin des Schlesischen Museums Jelenia Góra in Polen, die Künstler würdigte.które pozwolę sobie przetłumaczyć:
"Tak więc było naturalną konsekwencją, że pani doktor Stefania Żelasko, dyrektor Muzeum Śląskiego w Jeleniej Górze w Polsce, oddała artystom należną im cześć".Trochę się po naszych dolnośląskich muzeach "kręcę", obserwowałem ubiegłoroczą karuzelę stanowisk, nie omieszkałem odnieść się do niej. A tu taka niespodzianka! Oto mamy w Jeleniej Górze jakieś utajnione Muzeum Śląskie (na myśl mi przychodzą dwie możliwości: albo to filia Mariusza Hermansdorfera i jego Muzeum Narodowego we Wrocławiu, które niegdyś nazywało się Muzeum Śląskim, albo... dr Marcus Bauer otworzył przedstawicielstwo swojej intytucji, zwanej Schlesisches Museum zu Görlitz), którego dyrektorem jest - jak wynika z notatki - pani doktor Stefania Żelasko*)...! A może chodzi tu o Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze...? Jeżeli tak - to zmiany na stanowisku dyrektora następują tam szybciej, niż zmieniaja się pory roku...! I to całkiem niezauważalnie! Mam wrażenie, że najbezpieczniejszą posadą w tych rozchwianych czasach jest stanowisko wicedyrektora, chociażby we wspomnianym Muzeum Karkonoskim: nadanie partyjne zapewnia błogi spokój, pensyjka nielicha, jak na jeleniogórskie warunki, totalne nieróbstwo, a jeśli już jakieś działania, to tak genialne, jak np. "blog" muzealny, czyli... przepisywanie informacji ze strony internetowej Muzeum Karkonoskiego i umieszczanie ich na nowej stronie. Nawet nie ma na tym pożal się Boże "blogu" możliwości komentowania (nie dziwię się, autor zebrałby niezłe "joby"). Brak elementarnej wiedzy o muzealnictwie, doświadczenia zawodowego, czy najzwyklejszego obycia nie jest przeszkodą, by z ramienia i na czele piastować to stanowisko!
°°°
Że też ja do żadnej partii nie należę..., ani nie sympatyzuję...! No, może poza partią Ducha Gór, ale ona niepolityczna jakoś... Idę więc z pieskiem na spacer, może spotkam mojego "Szefa", pana Karkonosza in personam, to mu się poskarżę...
°°°
*) Pani doktor sama pisze o sobie skromnie: "Dr Stefania Żelasko jest kustoszem w Dziale Szkła Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze i jednym z najwybitniejszych w Europie specjalistów zajmujących się szkłem artystycznym i technologią jego wytwarzania".
to się nazywa podójne życie dr ŻELASKO
OdpowiedzUsuńAle kompleksy ma kobieta! Pan natomiast jest nie do ruszenia, jak sądzę. Czy to nepotyzm? Nie to kumoterstwo.
OdpowiedzUsuńŹle się dzieje w Muzeum Karkonoskim.
OdpowiedzUsuńDlaczego dr St. Żelasko nie poprawi na stronie internetowej Górnego Palatynatu tej "kaczki dziennikarskiej" - jest tam przecież stosowne miejsce na komentarze. Musiała przecież tam zaglądać !
Dlaczego na takie fakty nie reaguje dyrekcja Muzeum Karkonoskiego ?
Minęły 3 tygodnie, a na portalu Górnego Palatynatu, a także na stronie miasta Weiden w rubryce "Komentar" nie pojawił się żaden wpis ze sprostowaniem podanej tam fałszywej informacji, o tym że dr St. Żelasko jest dyrektorem Muzeum Śląskiego w Jeleniej Górze. Widocznie brak jest zainteresowanych wyjaśnieniem tego faktu.
OdpowiedzUsuń